środa, 25 listopada 2015

Relaks- książka i szydełko

Zdecydowanie brakuje mi czasu na pisanie bloga, z reguły wolny czas poświęcam na przegląd wiadomości w internecie, naukę angielskiego i czytanie książek ;-) Obecnie kolejny już raz czytam "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- postanowiłam przypomnieć sobie rady autorki co do relacji damsko-męskich.


Książkę " odkryłam" z pół roku temu, gdy byłam u przyjaciółki w górach. Nigdy nie siegałam po żadne książki typu poradniki, to zdecydowanie nie dla mnie :-) wole kryminały, fantasy, przygodowe. Ale z nudów, a może i z ciekawości- bo wszyscy znajomi o niej mówili- przeczytałam parę zdań i... SZOK!!! 

Musiałam przeczytać cała, po powrocie ściągnełam ebooka. Stety/ niestety książka jest mi bliska, okazuje się, że jestem raczej typem "miłej dziewczyny", która nie do końca umie radzić sobie z facetami. Fakt, że umiem być stanowcza i mówić: "Nie"- tylko, że nie zawsze i nie przystojnym facetom :-/

Ale do rzeczy: Gorąco polecam przeczytać, wiele ciekawostek, przykładów- czasem zabawnych, czasem wręcz tragicznych- jak kobiety dają sobą manipulować, czy też jak one potrafią to robić. Co prawda nie jest to książka super wciągająca, ale przynajmniej jest czas na przemyślenie treści i wyciągnięcie własnych wniosków. Mój wniosek?

Znajdź optymalną granice między zołzą, a miłą dziewczyną- bądź sobą, oryginalną, niebanalną dziewczyną z charakterem, nie kopiuj nikogo :-*

Z innej beczki... Kupiłam ( w końcu :-D ) Włóczki i zestaw szydełek!!! 


Kolory bardziej takie pastelowe, ma z nich powstać kocyk dla dzieciaczka... Zapędziłam się z kolorami, bo nie wiedziałam dla kogo- chłopak, czy dziewczynka? Jednak będzie chłopak i z kolorów chyba tylko zielony- koc zielono-biały. Co prawda jestem na etapie projektu, ale zobaczymy co wyjdzie :-)


Oczywiście staram się już coś tam dziergać...


Mam ambitny plan zrobić kocyk do końca roku :-) chłopiec ma się co prawda urodzić jakoś pod koniec lutego, ale wolę nie zostawiać tego na ostatnią chwilę- zobaczymy, czy mi się to uda, przy obecnym natłoku zajęć. Przyszła mama nie naciska na szybką realizacje zadania- bardziej niecierpliwy tata ;-) chce mieć już gotową wyprawkę dla Syna.




Miłego wieczoru :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz