Zamiast pójść od razu w jakieś wysokie góry, czy dolinkę, to my nie... Poszliśmy na Gubałówkę podziwiać widoki, potem zeszliśmy wzdłuż wyciągu do miasta na lody. I dopiero wtedy doszliśmy do wniosku, ze idziemy jednak do Doliny Strążyskiej ;) Jak dla mnie bardzo fajna dolinka, w większości prowadzi przez las i obok potoczku, było chłodno i przyjemnie. Dolina kończy się wodospadem- Siklawicą.
Źródło |
Polecam wycieczkę przez dolinę, fajne widoczki i dość szybko się idzie 30-40 min ;) Stwierdziliśmy, że mamy jeszcze sporo czasu i możemy iść dalej. Wybraliśmy, więc czarny szlak- Drogą nad Reglami- męczące podejście pod górę :/ część grupki poszła na Sarnią Skałę (widok z niej- zdjęcie nr 1). A najbardziej zmęczeni- czyli ja i K. :D z Czerwonej Przełęczy zeszłyśmy do Doliny Białego.
Szperając po internecie znalazłam fajną stronę z opisami szlaków. Powyżej przedstawiam schemat zaczerpnięty ze strony www.gory.linuxpl.eu/opisy.php?opis=23 obrazujący cześć naszej wycieczki z czasowym oznaczeniem ile zajmuje przejście.
I tak na podsumowanie posta...
Wygrzewające się w słońcu 3 małe salamandry ;) Zdjęcie zrobione w drodze na Gubałówkę na ul. Salamandry. Jakoś nie bardzo lubię płazy :/ ale te małe potworki skradły moje serce- oczywiście z bezpiecznej odległości ;)
Super zdjęcia. Ja wczoraj wchodząc na Palenice zobaczyłam zielona jaszczurke i prawdopodobnie była w ciąży.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z gór.
http://odbicie-lustra.blogspot.com/